Cóż, nie jestem pewien czy właśnie tak powinno wyglądać profesjonalne „inwestowanie w wino”, więc odmawiam. Pani jednak nie odpuszcza i dąży do głębszej prezentacji i umówienia się na wizytę z przedstawicielem, na której przecież mogę tylko skorzystać, a trwa to najwyżej godzinę.
Moja odpowiedź jest następująca. Proszę Pani, jeśli zależy tak Wam na spotkaniu ze mną, proszę podać maila, prześlę Pani firmowy numer konta. Wpłacą Państwo 100 zł i wtedy mogą Państwo wykorzystać godzinę mojego cennego czasu na prezentowanie czego dusza zapragnie. Miła pani odpuszcza sobie…