Wiatraki – kontrowersyjna lokalizacja?

Jakiś czas temu przeprowadziłem kilka rozmów (wśród osób spoza internetu) na temat wiatraków, także wśród moich kontrahentów (duże firmy) bezpośrednio związanych z branżą. Zamierzam podzielić się z wami kilkoma informacjami z tych rozmów.

Lokalizacja wiatraka – według moich rozmówców większość lokalizacji jest neutralna dla otoczenia, wiatraka nie stawia się ot tak – bo komuś się zachciało. Lokalizacja musi spełnić dużo norm – oddalenie od zabudowań, emisja hałasu, różne aspekty ekologiczne, itp.

Ekonomika wiatraka – to nie jest tak, że jak niektórzy szanowni koledzy w komentarzach napisali, że stawia się wiatrak, a wiatru i tak nie ma, albo słabo wieje. Niewątpliwie powstało na samym początku kilka inwestycji „propagandowych”, ale obecnie firmy zajmujące się wiatrakami chcą zarobić jak najwięcej. Badania lokalizacji i pomiary trwają około 3 lat. W tym czasie rozpatruje się także potencjalny wpływ na otoczenie, by uniknąć przyszłych problemów (np. protesty tzw. ekologów).

Zazdrość sąsiedzka – pewien rolnik, znajomy moich rozmówców i jednocześnie właściciel gruntu w korzystnej dla turbiny lokalizacji stara się o możliwość wydzierżawienia terenu firmie energetycznej, jeśli sprawa się uda – do końca życia będzie miał zapewniony dochód pozwalający na swobodne życie. Rolnik spodziewa się jednak protestów i podkładania świni przez sąsiadów – liczy się z tym – taki dochód w jego wsi to łakomy kąsek – niestety nie dla każdego – i to rodzi problemy.

Mimo przepisania w miarę wiernie wniosków z moich niedawnych rozmów – mój pogląd pozostaje taki sam jak ostatnio: lepsza jest mikrogeneracja i decentralizacja systemu energetycznego na szeroką skalę zamiast masowo budowanych ferm mega-wiatraków.

Ropa naftowa, wodór, hybrydy? Napęd przyszłości. MP3

Dziś zapraszam na audycje na temat napędu przyszłości – ropy, energii, OZE…

Przypominam, że niedawno podejmowaliśmy zagadnienie pt.: Elektryczne autostrady – alternatywa na przyszłość

Mam nadzieję, że wybaczycie mi lekką chrypkę w omawianiu tego ciekawego tematu, ale nic nie poradzę na sezon jesienny i atak wirusów wszelkiego typu…

Ciekawy temat jednak wynagradza te małe przeszkody.

O czym dziś mówię?

  • Jaką zaletę ma ropa naftowa i produkty ropopochodne.
  • Dlaczego napęd elektryczny wciąż rozbija się o „szklaną ścianę”.
  • Czy istnieje alternatywa w stosunku do magazynowania energii w akumulatorach?
  • Jaka jest największa wada OZE?
  • Biznes przyszłości, który może być szansą dla młodych inżynierów?
  • Czy ogniwa paliwowe i wodór są realną perspektywą?
  • Zaskakująca i tania „analogowa” alternatywa w stosunku do hybryd, która już istnieje!!!

Zapraszam do wysłuchania MP3

https://oszczedzanie.biz/wp-content/uploads/2015/09/wodorpaliwa.mp3?_=1

 

 

Mikroelektrownie oraz minielektrownie wodne

Powiem Wam szczerze, że ostatnio zamiast kwestii polityczno-wyborczych bardziej interesuje mnie tematyka ekonomiczna, a w szczególności mocno powiązana z ekonomią energetyka – w szczególności OZE, co widzicie ostatnio na moim miniblogu oszczedzanie.biz 😉 Rozmawiając z ludźmi zainteresowanymi tematem dowiedziałem się, że tylko na Dolnym Śląsku przed 1945 było czynnych przynajmniej kilkaset obiektów takich jak mikro- i minielektrownie wodne, nie mówiąc o tych większych instalacjach, istniejących i pracujących do dziś.

Zniszczenia wojenne i polityka spalonej ziemi w wykonaniu Niemców, polityka zdobywców ze wschodu uznających wszelkie dolnośląskie dobra za „trofiejne” oraz późniejsze rządy komunistów pozostawiły niewielki procent tych obiektów w stanie funkcjonalnym.

Jak jest obecnie?

Uwaga wszystkich skierowana jest na spektakularne wiatraki, jednak moim zdaniem polityka energetyczna w dziedzinie OZE powinna pójść także we wspieranie elektrowni wodnych

Mikroelektrownie, o których wspominam mogą by stworzone na już istniejących stopniach wodnych, wykorzystując starą infrastrukturę dawnych młynów, tartaków itp.. Co więcej takie instalacje tworzą dodatkową retencję, a tyle się mówi o tzw. „suszy hydrologicznej”. Oczywiście są korzyści ekologiczne, dodatkowe siedliska dla ptaków i zwierząt wodnych. Według mnie, przy odrobinie dobrej woli politycznej, Polska mogła by zwiększyć swój bilans udziału energii odnawialnej właśnie dzięki zastosowaniu mini- i mikroelektrowni wodnych na masową skalę.

Potencjał Polski w tej materii jest ogromny – czy przyszli „decydenci” będą umieli go wykorzystać?

P.S. Pozdrowienia dla Jacka z Yard Cups, współuczestnika tych „energetycznych” rozmów.

Elektrownia wiatrowa pod Legnicą

Osoby, które przejeżdżają autostradą koło Legnicy tuż za miastem dostrzegą ogromną instalację wiatrową. 22 turbiny o łącznej mocy ca. 45 MW, każda o wys. 102 m i długości skrzydła 46 m. Jak wiecie jako autor interesuję się dość mocno OZE i postarałem się o parę fotek instalacji, które jest o rzut kamieniem od mojego miejsca zamieszkania. W tym miejscu pozdrawiam pewnych dwóch Panów z branży energetycznej, którzy śledzą mojego bloga 😉

Może się to nam podobać lub nie, natomiast wiatraki na stałe zagościły w polskim krajobrazie.

Zastanawiałem się długo nad obecnością wiatraków w krajobrazie i jak dla mnie nie szpeci to naszych łąk i pól. Ekolodzy kiedyś byli bardzo pro-wiatrakowi, obecnie większość z nich jest przeciwko tej formie OZE.

Myślę, że potencjalnie podnoszone przez ekologów problemy, czyli hałas, zabijanie ptaków, itp. będzie w przyszłości rozwiązane użyciem instalacji, vorteksów, o pionowej osi obrotu, o których już tu i ówdzie możemy poczytać. Na razie zapewne jeszcze musimy wyeksploatować istniejącą technologię.

Co jak co, słyszałem, że każdy obrót skrzydeł wiatraka w Polsce to jakiś metr sześcienny rosyjskiego gazu mniej i jakiś krok w kierunku niezależności energetycznej. Na pewno nie perfekcyjny krok, ale ktoś ten pierwszy krok musi kiedyś zrobić.

P.S. Temat publicystyczny z innej beczki, jeśli mowa o „niezależności”:

Cyfrowi nomadzi czy biznesowi koczownicy? Biuro, telepraca, mobilność!

 

Ekologiczne wiatraki i pomysł na zyskowny biznes dla młodych i odważnych. MP3

Dzisiejszy wpis „audio” składa się z dwóch zasadniczych części. W pierwszej porozmawiam z Tobą Drogi Czytelniku/Droga Czytelniczko o „ekologiczności” wiatraków oraz OZE, w drugiej zdradzę Ci pomysł na dość zyskowny biznes, pomysł, którego z uwagi na uwarunkowania własne podjąć nie mogę, czego aktualnie trochę żałuję, ale… przynajmniej Ty możesz skorzystać. Na koniec nagrania kilka wniosków makroekonomicznych.

Zapraszam do wysłuchania nagrania…

https://oszczedzanie.biz/wp-content/uploads/2015/03/Głos-0117.mp3?_=2

… ca. 8:30 min.

Exit mobile version