To jest de facto wpis, który powinien znaleźć się na blogu konsumenckim Korzystne Zakupy, jednak lubię czasem łamać konwencję i napisać na szerszy zakres tematów także tutaj. Zatem zaczynamy…
Sklep Żabka, znany każdemu z nas, zlokalizowany na każdym osiedlu, gromadzący raz lepsze, raz gorsze towarzystwo naokoło… chyba rozumiecie co mam na myśli 😉
Zalety Żabki:
- bardzo miła i życzliwa obsługa w mojej najbliższej Żabce, bardzo starają się prowadzić sklep dobrze i ja to doceniam,
- mój najbliższy sklep Żabka jest czysty i zadbany
- bardzo dobra dostępność podstawowego zakresu towarów (jesteś głodny, dasz radę się zaopatrzyć na szybko)
- towary „premium”, doskonale urozmaicające podstawowy asortyment, np. piwa regionalne, nietypowe piwa importowane, przekąski, sałatki, dodatki. żywność w lodówce, itp.
- relatywnie wysokie ceny niektórych produktów (co można wybaczyć przy tak małej powierzchni sklepu)
- kupując w dowolnej Żabce uważaj na daty ważności produktów… przyjrzyj się dokładnie tym datom… okiem detektywa (wiem, że uczciwa ajentka mnie nie oszuka, ale na hurtowni, skąd płynie towar???)
- kupując w dowolnej Żabce unikaj produktów mrożonych/głęboko mrożonych… pomyśl sam/a dlaczego
- lekki problem z fakturami w każdej Żabce, odwlekają, nie umieją wypisać, „bo szefowej nie ma, ja biedna nie umiem…”
- w ciągu kilku lat w mojej osiedlowej Żabce zmieniło się kilku ajentów, to samo w drugiej Żabce i Freshmarkecie 3 bloki dalej, sprzedawcy zmieniają się jak cyfry w „jednorękim bandycie”. Czy coś jest nie tak z tym modelem biznesowym i z traktowaniem ajentów przez sieć? Jako „patriota ekonomiczny” nie lubię takich zmian, o których można poczytać w licznych artykułach krytycznych w internecie. Inny osiedlowy sklep pozasieciowy ze spożywką i warzywami prowadzi od lata ta sama rodzina z sukcesem, do tego udało im się otworzyć drugi punkt. Jak widać własny, niezależny od sieci sklep to lepszy sposób na zarabianie pieniędzy.
- To jest blog Oszczędzanie & Biznes więc wspomnę o oszczędzaniu. Oszczędne promocje, wielopaki... jak dla mnie chaotyczne, niekonsekwentne, niestałe. Wczoraj mogłem kupić sos chili 5 zł/2 szt, dziś się wkurzam, bo już nagle nie mogę, wskoczyła inna promocja i muszę zapłacić ca. 3,40/1 szt. Jest brak konsekwencji systemu promocji. Nowa promocja na inny zestaw obejmuje tym razem tylko jeden i ten sam podgatunek produktu, a poprzednia obejmowała wszystkie smaki, na kasie po wybraniu wychodzą „dziwy”, biedne ekspedientki rozkładają ręce i wskazują na „system komputerowy”.
No to tyle, nazbierało mi się uwag konsumenckich o Żabce i musiałem w końcu napisać. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś uwagi odsyłam do komentarzy.