Dlaczego? Doniczki to niestety siedlisko grzybów pleśniowych, które są czestym powodem alergii, rośliny nocą także zużywają tlen. Pewne rośliny egzotyczne wydzielają olejki eteryczne i toksyny – to wszystko sprawia, że w mieszkaniu w bloku o relatywnie malej kubaturze śpi się gorzej, rano czasem boli głowa, itp. Sezon grzejnikowy i ograniczona wentylacja nie pomaga.
Oczywiście pustyni w domu nie zrobiłem, no powiedzmy, że jest półpustynia – pozostały głównie rewelacyjnie adaptujące się w bloku sukulenty.
Więcej miejsca się przyda. Co wy a to?