W moje ręce wpadły dane dotyczące międzynarodowych ślubów naszych rodaków. GUS informuje, że w ubiegłym roku obywatele Najjaśniejszej Rzeczypospolitej zawarli 15,3 tysiące małżeństw z obcokrajowcami z adnotacją, że dane te są na pewno zaniżone, gdyż nie ma obowiązku zgłaszania w Polsce małżeństw zawartych za granicą.
Jak rozkłada się preferencja naszych Pań? Anglicy to 20%, Niemcy 11% natomiast Włosi to 7% amantów zainteresowanych wdziękami Polek.
Jak rozkładają się preferencje naszych Gentelmanów? Dowiesz się tego pod następującym adresem: http://dlafaceta.biz/zakupy/polki-wola-anglikow-a-polacy-slowianki-ze-wschodu/
Zdecydowanie zgadzam się z Autorem.
Panie czy to ze wschodu, czy z zachodu, preferują coraz częściej mężczyznę, z którym nie tylko mają jak wydawać (zarobione przez niego) pieniądze, ale takiego, z którym lubią przebywać, który ładnie pachnie, jest zadbany i na którego przyjemnie popatrzeć! 🙂
pozdrowienia
iw-nowa
kurczę, to idę się ogolić, wyperfumować i ubrać ładną koszulę
Cieżko ładnie pachnieć i wyglądać na kilkunastu hektarach… 😉
A tak na serio…
Dla żony to ja się mogę nawet do kosmetyczki udać i jak trzeba to markowy ciuch ubrać…
Dla innych pań to jakoś mi się nie chce męczyć.
a wiesz… ponoć to zdrowo jak żona trochę zazdrosna i innym paniom się tez podobasz
niezweryfikowana naukowo hipoteza 😀
no popatrz – psychologia – czy nie jest tak, że większość ludzi, chce tego czego pożądają inni
Społeczny dowód słuszności?
Jakoś tak mam wrażenie, że badrdzo często kierują się nim ludzie „niezbyt lubiący” myśleć samodzielnie, ale moze to tylko wrażenie 🙂
A poza tym po co żona ma być zazdrosna?
Zazdrosć to uczucie nieprzyjemne w przeżywaniu i jakby „odmóżdżającne” z lekka…
Wole ,żeby czuła się dumna, że coś robię „specjalnie dla niej” 🙂
P.S.
Dla ew. zbyt zaangażowanych…:)
Powyższe (i wcześniejsze) moje wypowiedzi w tym wątku dobrze jest traktować z lekkim przymróżeniem oka 🙂
To nie będzie na topie, teraz na topie są brodacze-hipsterzy coś jak połączenie człowieka z lasu z bezdomnym lumpem ale za to z markową metką…
Oj mamy przerabane, nie jesteśmy drwalami, a zamiast maka mamy linux
No a co za problem zapomnieć sie ogolić oraz kupić sobie jakąś (koniecznie markową) siekierkę i ĸłaść na stoliku w kawiarni przy odpalonym macu?
Panienki będą piszczeć… choć moze niekoniecznie z zachwytu 😀
A i „panowie” (cudzysłów nieprzypadkowy) też będą piszczeć 😀