Rząd Irlandii zabiera się za plagę pijaństwa w społeczeństwie wprowadzając minimalne ceny alkoholu na poziomie 10 centów za 1ml. Po zmianach butelka wina będzie kosztowała minimum ponad 8,60 Euro a piwo nieco poniżej 2,50 Euro, skończą się wszelkie promocje alkoholowe i tzw. happy hours w pubach. Zaostrzone zostanie prawo dot. reklamowania alkoholu oraz dystrybucji alkoholu.
Oczywiście rząd „suwerennej” Irlandii musi dostać na to jeszcze zgodę Unii Europejskiej…
…no bo jak to tak można bez zgody… Brukseli…
Czyżby przygotowanie do wprowadzenia szariatu?
Na mój gust wszelkie tego typu restrykcje w społeczeństwie, gdzie panuje „kultura” spożycia alkoholu prowadzi jedynie do dwóch zjawisk. Rozwoju bimbrownictwa oraz przestępczości zorganizowanej związanej z nielegalną produkcją lub przemytem alkoholu.
O podobnych zamysłach na mniejszą skalę słyszeliśmy niedawno od poprzedniej ekipy rządzącej w Polsce, ale po wyborach pomysł przycichł… Czy nowi politycy przypomną sobie o pomyśle sięgnięcia do kieszeni polskich „koneserów”?
Wysokiej jakości – szklany – sprzęt do produkcji można w Polsce kupić już za 300-400 zł…
Ja tu widzę nową gałąź eksportu „wewnątrzwspólnotowego”…
Zapotrzebowanie na aparaturę „zielonej wyspie” na pewno wzrośnie…
wiesz, ostatnio ponoć wśród Anglosasów robiono różne badania konsumenckie i ponoć 20% z nich myśli, że paluszki rybne do dania fish’n’chips robi się z… palców ryby
myślisz, że sobie poradzą…
w sumie Irlandczycy to nie Anglosasi, ale…
Haaa…
Czyli czeka nas eksport nie tylko linii technologicznych, ale i wiedzy 🙂
z innej beczki
już teraz opłaca się przylecieć z Wysp na porządną imprezę do Polski
plus dla „turystyki”
Oni tam już swoje pędzą i nazywa się Poitin (w bardzo wolnym tłumaczeniu: paliwo lotnicze)
Dobra konkurencja i „nowinki technologiczne” z pewnością im nie zaszkodzą 🙂
To samo mówili rok temu 😉 Do dzisiaj zmian nie zauważyłam.
Większość wypadków samochodowych jest powodowana przez trzeźwych kierowców. Oznacza to że powinniśmy przed jazdą samochodem dla bezpieczeństwa… napić się 🙂
dobre,
statystyka królową nauk
Poszedłbym tym tropem…
Zakładam, że wszystkie wypadki samochodowe powodowane są przez kierowców…
Zatem wystarczy zakazać kierowania samochodami… 🙂