Kupiłem nowy telefon! Dotychczas byłem zagorzałym telefonicznym tradycjonalistą i nie miałem smartfona, urządzenia te wydają mi się zbyt delikatne jak na mój styl użytkowania (preferuję tel. w stylu tel. dla inżyniera na placu budowy) i na swój nowy telefon, mimo, że ochroniłem go silikonem i folią zabezpieczającą patrzę z pewnym takim niepokojem.
Ostatnio jestem jednak bardziej mobilny niż przeciętnie i zaczyna mi doskwierać brak sieci, kiedy muszę coś sprawdzić w internecie poza biurem, a akurat nie wziąłem ze sobą tabletu (mam tablet z aero2). Stąd decyzja o zakupie smartfona.
Zobaczymy jak mi się sprawdzi w praktyce. Jeśli chodzi o wybór pakietu internetowego, na razie znalazłem najsensowniejszą ofertę tu:
Jaki pakiet dla smartfona?
Naszukałem się i w końcu za ca. 530 zł znalazłem smartfon 4,7″ z modemem LTE (często robię routery z telefonów), kiedy jednak przed zakupem rozmawiałem ze znajomymi (w tym niektórymi z Was) pojawiały się głosy, że taki znany bloger jak ja powinien koniecznie na blogu pokazać smartfon z jabłkiem na obudowie.
No dobra, jak tak bardzo mnie namawialiście – to niech Wam będzie, proszę sobie popatrzeć na mój smartfon:
Szmatę mi kupujesz! 😉
Oplułem monitor 😉
Ale suchar 😛
Podróbkę kupiłeś. Jabłko nie jest nadgryzione.
w tej chwili został jedynie ogryzek
Ze smartfonami jest pewien problem zauważam że ostatnio ludzie już nie potrafią bez nich żyć są osoby co po kilka i więcej godzin używają smartfona jak to wpływa na pamięć ,wzrok ,relacje społeczne ,umiejętność logicznego myślenia wielu ludzi już nie umie jeździć bez nawigacji itp.Jak każda technologia ma 2 końce jasne umiarkowanie użytkowanie jak najbardziej ale jak czegoś jest za dużo to może szkodzić . Wg ta cała masa udogodnień powoduje też nadmierną dawkę stresu to jest obecnie bolączka rozwiniętych krajów w tym Polski .
Ja się np bardzo cieszę, że stłukła mi się szybka w moim telefonie. Przestał być tak fascynujący. A był to tego stopnia, że bywał bardziej potrzebny od rolki papieru toaletowego 🙂