Skąd się wzięło to całe gadanie o pechowym piątku 13-go? Otóż z historii… W średniowieczu najpotężniejszym zakonem rycerskim w Europie byli Templariusze. Byli oni potęgą polityczną i ekonomiczną….
Młodszym czytelnikom wyjaśniam najprościej jak można, że byli oni takimi chrześcijańskimi rycerzami Jedi, podczas gdy podły król Francji Filip IV Piękny (tu w roli skurczybyka Palpatine) nienawidził ich i knuł jak ich wykończyć raz na zawsze.
I to się udało.
Skąd ta cała krwawa jatka? Filip IV Piękny był zadłużony u templariuszy. Chcąc się uwolnić od zobowiązań, w piątek 13 października 1307 roku, uwięził członków zakonu we Francji, zarzucając im herezję, świętokradztwo, innowierstwo, czary, rozpustę, kult bożka Bafometa, odstępstwo od wiary i spiskowanie z Saracenami.
Średniowieczny „Rozkaz 66” został wykonany i odtąd w Europie uważa się ten dzień za pechowy…
Na filmie współczesna inspiracja tymi historycznymi wydarzeniami…
Pech 13go jest kultywowany i powielany w zdarzeniach takich jak 13go grudnia wprowadzenie stanu wojennego czy 13go listopada „zamachy” w Paryżu.