31 grudnia 2015 roku weszła ustawa dotycząca usunięcia pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia naszego kraju do strefy euro. Jasno wynika z tego, że zaniechane zostaną prace nad wdrożeniem rządu RP do strefy. Informację można znaleźć w Dzienniku Ustaw, gdzie zamieszczono rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28.12.2015, w którym napisane jest: „Na podstawie art. 10 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów (Dz. U. z 2012 r. poz. 392 oraz z 2015 r. poz. 1064) zarządza się, co następuje: 1. Znosi się Pełnomocnika Rządu do Spraw Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską. 2. Traci moc rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 stycznia 2009 r. w sprawie ustanowienia Pełnomocnika Rządu do Spraw Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską (Dz. U. Nr 11, poz. 60) […]”.
Jest to decyzja premier Szydło. Media wyjątkowo cicho obeszły się ze sprawą (dość istotną z resztą). Co o tym sądzicie, czy to dobra decyzja?
To chyba jedyna dobra decyzja jaką ta kobieta podjęła w swoim życiu.
BTW gdzie stracił się artykuł o nomadach?
Zdecydowałem o jego usunięciu, ponieważ:
1) cel zwrócenia uwagi na problem już osiągnąłem, FB dymi od „nomadycznych” dyskusji
2) artykuł mocno… zbyt mocno… naciągany sposób nadaje się na ten blog
3) nie zadowala mnie precyzja wciąż zmieniających się info źródłowych, wszyscy wiemy, że niemieckie media kłamią, ale brak niepodważalnych, fundamentalnych dowodów
słowem, przyda się jakaś głębsza analiza problemu pod kątem ekonomiczno-społecznym, a nie tylko. że grupka nomadów sobie pobrykała w Sylwka, robię teraz porządki na moich blogach, zwykle koło 20% postów typu „jadłem zupę i słyszałem, że…” docelowo kasuję, albo przenoszę na bardziej nieformalne blogi, np. „realny minimalizm”, czy „miejski survival” (zapraszam, zerknij)
nie… z newsa o nomadach finalnie sam nie byłem zadowolony, trzeba tu „mocniejszego” materiału w klimatach zahaczających o ekonomię i $, jakieś twarde fakty
A ostatnie fragmenty nie mają znaczenia? Ja bym je zostawił, w końcu to najistotniejsze.
„Wiele wskazuje na to. że niemieckie służby nie do końca panują nad tym, co się dzieje w ich kraju. Niepokoi mnie to, zwłaszcza, że mieszkam stosunkowo niedaleko granicy Niemiec.
Co robić? Myślę, że warto przygotowywać się do przyszłego zagrożenia, które nieuchronnie dojdzie do nas.”
Komentarze gdzie przeniesione bo nie mogę znaleźć.
Na razie tej tematyki zupełnie nie będzie na tym blogu, myślę nad ew. przeniesieniem jej w inne miejsce, jeśli będę zgłębiał temat
a w tematyce przygotowań było na razie: http://oszczedzanie.biz/blog/co-kazdy-z-nas-moze-zrobic-po-zamachach-w-paryzu-lista-10-dzialan/
czekają mnie ważniejsze blogowe porządki, a tematyka wędrówek ludów jest aż zbyt dobrze opisana na setkach innych stron
Od kiedy wprowadzono ten miód na Słowacji i Litwie jedni i drudzy zaczęli zjeżdżać do Polski na zakupy. Np. w Piwnicznej Biedronka jest 2 km od granicy. I ponoć opłaca się jechać 100k. Czyli nie warto pchać sir w to €gówno
A nawet jakby było to korzystne to własna waluta jest jednym z atrybutów suwerenności.
Więc to wystarczy by nigdy nie wprowadzać euro.
no chyba, że przeliczono by złotówkę na euro w relacji 1:1