Jak wspomniałem w tytule wpis kieruję TYLKO dla osób palących. Wpis NIE jest zachęcaniem nikogo do zapalenia papierosa. Moje przesłanie jest proste: Jeśli możesz – to nie pal. (W tym wpisie policzę ile zaoszczędzisz na niepaleniu!) Na pewno nie pal przy innych osobach, w szczególności przy dzieciach.
Jeśli jednak już palisz, a statystycznie robi to około 1/3 osób czytających ten blog, to zastanówmy się nad oszczędzaniem na paleniu przy użyciu popularnych tytoni do samodzielnego skręcania papierosów.
Paczka papierosów kosztuje od 12 do 15 zł, w zależności od marki i jakości tytoniu. Paczka to średnia wypalana dziennie przez większość z moich palących znajomych.
Jaki jest koszt samodzielnie skręconej „paczki”?
Paczka tytoniu odpowiadająca 1 paczce x 20 sztuk to od 4,99 do 5,80 zł.
Bibułki to 0,99 zł za 50 sztuk. Powiedzmy, że ca. 40 gr na paczkę.
Filtry, rzecz często zaniedbywana przez skręcających, ale ważna – koszt od ca. 90 groszy za 20 sztuk.
Podliczmy zatem 1,30 „papier” na paczkę + 5,80 zł za tytoń lepszej klasy = 7 zł 10gr za „paczkę” skręconych papierosów.
Tytoń pokazany na obrazku odpowiada dokładnie paczce znanych papierosów za 14,50 zł za 20 szt.
Papieros nie jest idealny, tak jak z fabrycznie przygotowanej paczki, ale „działa” tak samo, trzeba się tylko wprawić w jego przygotowaniu. Dla leniwych są gotowe glizy papierosowe i maszynki do ich napełniania.
Jeśli palisz paczkę dziennie to tak możesz legalnie – za zgodą ustawodawcy obliczającego akcyzę na tytoń – zaoszczędzić: 7 zł 40 groszy dziennie, Około 222 zł miesięcznie oraz ponad 2660 zł rocznie.
Skręcanie papierosów się jak widać opłaca.
Dla porównania – rzucenie palenia sprawi, że zyskasz aż 5220 zł rocznie!
Osobom skręcającym tytoń samodzielnie nie wróżę jednak długoletnich oszczędności – biorąc pod uwagę rosnącą skalę zjawiska samodzielnego przygotowania papierosów – fiskus i politycy się w końcu za to zabiorą i zrównają stawki.
Miałam na studiach chłopaka palącego i powiem otwarcie. To była jedna z kropli, która przeważyła szalę goryczy. Zapach ciała, kondycja skóry i włosów to są takie małe szczegóły, które wpływają na ogólny wizerunek u kobiet. Papieros to jednak, przyznam się, był parumiesięczny epizod także u mnie, już później. Papierosy pomagały przezwyciężyć stres egzaminacyjny, ale rzuciłam, może dzięki temu, że tak naprawdę nie paliłam nałogowo tylko było to popalanie z koleżankami przed uczelnią.
Doceniam jednak staranie autora o budżet, oszczędności i tanie palenie, ale także jestem pełna wątpliwości czy jakakolwiek koleżanka będzie skręcać papierosy, bo nie wyobrażam sobie skręcić cienkich.
Ciekawe jak długo skręcanie papierosów będzie się opłacać?