Od 1 września 2017 nie można już kupić odkurzacza mocniejszego niż 900W. Takie są przepisy unijne i zwykły Kowalski nic z tym nie może zrobić. Oczywiście, gdzieniegdzie jeszcze można kupić mocniejsze odkurzacze wyprodukowane przed 1 IX, jednak i tych ze sklepów ubywa. Czyżby to był naprawdę ostatni moment na zakup mocniejszego odkurzacza.
Sam się zastanawiam ponieważ mój wodny odkurzacz właśnie zepsuł się do takiego stopnia, że naprawa nie jest już opłacalna.
Zwolennicy zakazu twierdzą, że to jest podyktowane ochroną środowiska i nowoczesny odkurzacz poniżej 900W może być lepszy, bo ma bardziej zoptymalizowaną moc ssącą. Ja w to wątpię, że optymalizacją uda się uzyskać ten sam efekt co np. dwukrotnie większą mocą 1800W. Kłania się tu fizyka.
Jeżeli mocą 1800W udaje mi się zassać wystarczająco szybko 2l powietrza (powiedzmy – pojemność układu zasysającego), to by utrzymać ten sam efekt po zmniejszeniu mocy do 900W muszę ograniczyć objętość układu do 1 litra.
Rzeczywiście, tak samo silnie zassę kurz na brudnej powierzchni, problem tylko taki, że zassę o wiele mniejszą porcję, co w efekcie oznacza odkurzanie 2x dłuższe. Przy lekko zapchanym zbiorniku wylotowym moc spadnie jeszcze bardziej, co wydają się potwierdzać obserwacje znajomych.
Co do mocy przeprowadziłem eksperyment. Do układu uszkodzonego odkurzacza wodnego 2400W podłączyłem odkurzacz klasyczny 1400W. Usunąłem filtry, itp., także rzeczywiście mniejsza jednostka zastępuje silnik tej większej. Fizyki nie oszukasz, zestaw nie jest już w stanie wytworzyć satysfakcjonującego podciśnienia, tu trzeba po prostu poruszyć określoną masę wody (zmniejszenie jej objętości poniżej pewnego poziomu nie ma sensu, bo trzeba by wymieniać zbiornik co 5 minut). Siła ssąca jest ewidentnie około połowy słabsza. Da się jeszcze odkurzać, ale moc jest tu ewidentnie za słaba.
Cóż, trzeba będzie szukać nowego odkurzacza poza granicami UE, gdzie jeszcze regulacje nie obowiązują.
Co Ty na to? Napisz w komentarzach!
Tego typu regulacje są co najmniej dziwaczne i wątpię, żeby miały cokolwiek wspólnego z ekologią. Ostatnio wszystko próbuję się uzasadnić ekologią. Węgiel jest do kitu bo brudny i śmierdzi ( co z tego, że istnieją obecnie nowoczesne technologie gazyfikacji węgla które redukują większość zanieczyszczeń oraz emisję co2 o połowę. Diesle nagle stały się tak strasznie trujące tak szkoda tylko, że w szczytowym okresie sprzedaży diesli reklamowano je jako ekologiczne uzasadniając to tym, że niższe spalanie to niższa emisja co2 i jakoś sadza nikomu wtedy nie przeszkadzała, a zresztą nowoczesne diesle palące olej potrafią też nieźle przykopcić. Żarówki to samo żarówka energooszczędna wcale nie jest bardziej eko do tego zawiera rtęć. Z odkurzaczem chodzi prawdopodobnie o cięcie kosztów produkcji a nie o pseudo ekologię. Obecna polityka nie ma nic wspólnego z ekologią to wciskanie ludziom ciemnoty. A emisje co2 to już jest całkiem wirtualny problem praktycznie nie dotyczy nie tak dużej Polski (w której jest pełno lasów co dobrze pochłaniają co2) w nie aż tak dużej Unii Europejskiej w porównaniu do reszty świata.
Z tą regulacją to jest absurd, bo teraz odku4rzając 2x dłużej na pewno inaczej zorganizuje sprzątanie. W tym czasie włączę już np. pranie i piekarnik, by nie tracić tyle czasu i sumaryczne obciążenie sieci wzrośnie.
problem w tym, że na środowisko wpływa więcej czynników niż CO2 z diesla. I ponieważ odkryto tą szkodliwość (coś z azotem chyba, ale teraz nie pamiętam) to mówią, że diesle są złe… Inna sprawa, że ludzie masowo wycinaja filtry cząstek stałych i katalizatory więc tu też jest problem.
dlatego teraz się wprowadza AdBlue, dokładnie z tego powodu
Wszystko ok. Ale nie zapominajmy, że zanieczyszczenia motoryzacyjne to w przybliżeniu 20 proc. Diesel jeżeli tylko jest sprawny nie ma lejących wtryskiwaczy nie pali oleju aż znowu tak nie truje . Głównymi trucicielami są ogrzewanie budynków oraz w mniejszym stopniu przemysł. Adblue trzeba wyprodukować , transportować, przy okazji trzeba też wyprodukować opakowania do tego cuda to wszystko poddaje w wątpliwość ekologiczny sens tych zabiegów. Natomiast w 5 największych miastach w PL można by rozważyć jakieś ograniczenia w ruchu bo w największych miastach faktycznie ze względu na gigantyczną ilość aut oraz wszechobecne korki faktycznie spaliny wpływają w większym stopniu na jakość powietrza.
Wiesz, optymalizacją np. kształtu łopatek wentylatora z pewnością da sie trochę uzyskać,ale chyba nie 100%
Będzie jak z żarówkami 100W, które i tak można kupić jako „żarówki specjalne”.
Stworzy się omijające dyrektywy „odkurzacze specjalnego przeznaczenia”
Trochę tak, ale w ostatnich latach i tak to udoskonalano.
Są oczywiście dostępne odkurzacze przemysłowe o mocy wyższej. Drogie, nie tak funkcjonalne, nie ma takiego wyboru opcji, ale i z tego co widzę to nie wiem, czy to nie na zasadzie wyprzedaży zapasów. Na pewno bardziej ogarnę temat w weekend.
Z drugiej strony…
30-40-50 lat temu odkurzacze miały „zawrotną” moc 400W i jakoś dawały radę.
Przecież w syfie nie żyliśmy…
Te odkurzacze 900W też da się podkręcić – wystarczy zwykły falownik…
Sposobów na obejście dyrektywki jest co najmniej kilka, rzecz znów nie w tym.
Rzez w tym, że kolejny raz ktoś decyduje za Ciebie(i za mnie).
jakoś mi to wielkie kombinowanie by mieć normalną żarówkę, zwykły odkurzacz, normalny termometr, itp – przypomina absurdy czasów PRLu i tzw. „załatwianie” wszystkiego
No oczywiście, że kombinowanie choć nie aż takie wielkie jak się wydaje. Powielacz po prostu wpinasz pomiędzy gniazdko, a odkurzacz. Z czasem być moze znajdą sie usługodawcy montujący takie urządzenie w odkurzaczu…
Swoją drogą…
Jak to pięknie zabrzmi, gdy zamiast słowa „kombinowanie” zaczniesz mówić „pobudzanie kreatywności”? 😀
Oczywiście, odrobinę sobie żartuję, ale czasami niewiele więcej da się zrobić niż pośmiać się
pytanie czy silnik odkurzacza i konstrukcja wytrzyma taką zwiększoną moc?
i gdzie takie urządzonko można kupić? jak to się precyzyjnie nazywa?
Inwerter, falownik…
Nazw jest kilka
Jedyne co mogło by się szybciej posypać to ew. łożyska
Falownik do sterowania silnikiem komutatorowym? 🙂 Dobre 😀
Poproszę znajomego Ukraińca żeby przywiózł mi odkurzacz 2000W ze swojego kraju jak pojedzie odwiedzić tam rodzinę, co robi kilka razy w roku. W sumie to sytuacja z przemytem odkurzaczy nadawałaby się do filmu Barei.
nie będą się celnicy czepiać? cło itp?