Nowa podwyżka cen za prąd

Nasz rząd jedzie ostro z wszelkimi możliwymi podwyżkami i robi to dość sprytnie. Kiedy wszyscy ekscytują się kolejnymi medialnymi sporami politycznymi, politycy korzystając z odwróconej uwagi społeczeństwa pracują nad nowym podatkiem, który obciąży nasze rachunki za prąd. Będzie to podatek za tzw. moc, który co prawda obciąży nasze rachunki kwotą poniżej 10 zł (słyszałem o przewidywanych 7 zł), jednak mocno dostanie się użytkownikom komercyjnym-przemysłowym.

Nic jednak w przyrodzie nie ginie. Mocna podwyżka dla podmiotów komercyjnych finalnie dotknie nas wszystkich – klientów – zwielokrotnionym echem. Zapłacimy słono – drobne koszta rozłożone w czasie lubią się kumulować w pokaźne sumy.

Nie podoba mi się obecna polityka rządu, jednak nie ma dla mnie nic do rzeczy – że rządzi akurat ta, czy inna partia polityczna. Obojętne mi są barwy polityczne, zupełnie, byle politycy danej partii trzymali się możliwie daleko od moich wolności osobistych oraz mojego portfela. Im dalej tym lepiej.

Kraj jest bogaty bogactwem swoich obywateli, a nie stopniem zdzierstwa podatkowego i nasycenia rządowej floty transportowej w luksusowe limuzyny dla VIPów. Im więcej ludzi zrozumie tę najbardziej podstawową prawdę – tym lepiej.

Kiełbasa wyborcza mnie nie przekonuje.

Po prostu im mniej „polityki” i fiskalizmu – tym lepiej!