Czy istnieje gorszy sort Polaków… czy mamy się aż tak wkurzać na takie stwierdzenia… czy są one aż takie szokujące? Skądże! Co więcej przekonujemy się co chwila, że gorszy sort Polaków istnieje…podobnych lub analogicznych stwierdzeń używamy codziennie, przynajmniej ja używam!
Np. wczoraj przekonałem się, że istnieje gorszy sort Polaków, który wysrywa swoje psy gdzie popadnie, w związku z czym wdepnęło mi się w takie masywne i soczyste guano, że zupełnie nie wiem jakim to środkiem radioaktywnym mam teraz potraktować moje buty….
Przekonałem się, że istnieje gorszy sort Polaków, kiedy ktoś nam w biurze, w pierwszy dzień otwarcia nowej siedziby, zawinął wiszący zegar ze ściany…
Przekonałem się, że istnieje gorszy sort Polaków, kiedy nadziałem się dziś na grupkę zdrowych i silnych Panów, w wieku produkcyjnym, kompletnie zalanych i bluzgających głośno ile wlezie. (Powinni coś robić pożytecznego, a nie demolować i terroryzować osiedle…i zapewne po powrocie do domu… swoje rodziny.)
No starczy tych wynurzeń, zapraszam na kilka pozytywniejszych newsów.
Kaczy gorszy sort polaków to jest odpowiednik Lindowego miasta meneli czyli pożywka dla pajaców spod znaku pejsbuka, tłitera, naszej klasy itp. Już zaczęło się zarabianie na koszulkach i szklankach z tym napisem.
Polactwo,,,
Złośliwe, zawistne, mściwe, sobkujące, drwiace z wartości wyższych, hołdujące „życiowemu sprytowi i cwaniactwu”…
Nic dziwnego, skoro owe wartości wyższe, wraz z tymi, którzy je pielęgnowali wyginęły w wielu – często „nie do konca” przemyślanych wojnach i powstaniach.
Obecnie jesteśmy narodem w ogromnej swej masie pochodzącym z czerni, która w „jaśniepańskie sprawy” sie nie angażowała więc i geny miał kto przekazać…
Wychowawców brak więc ciagną sie te zachowania pochodzące z genów jak smarki z nosa…
Zawsze w tym przypadku, wiem jedno: trzeba robić swoje…
Inwestować w zmianę przekonań…
Szokować robienie czegoś „pro bono” nawet jeśli (a tak najczęściej bywa) bezpośrednim skutkiem jest odbieranie nas jak „naiwnych ufoków z Księżyca”