Jedno z pytań ostatniego referendum dotyczyło ewentualnej zmiany systemu finansowania partii politycznych z budżetu państwa. 82,63 % głosujących opowiedziało się na NIE, czyli de facto za obcięciem finansowania partiom, jednak rekordowo niska frekwencja 7,8% nie czyni tego wyniku wiążącym.
Tak czy inaczej 1 923 994 Polaków uprawnionych do głosowania nie chce oddawać naszych pieniędzy z podatków partiom politycznym, na ogół wskazując, że partie powinny utrzymywać się z dobrowolnych darowizn sympatyków i członków.
O jakich kwotach jednak była mowa? O jakie to konkretnie pieniądze walczyli chętni do finansowania partii z budżetu – czyli zwolennicy głosowania na TAK oraz liczni zwolennicy referendalnego bojkotu, mającego zapewnić „wygraną” grup związanych z partiami politycznymi przez zaniżenie frekwencji i brak mocy wiążącej referendum.
Według Wikipedii w 2014 na dotacje i subwencje dla partii politycznych wydatkowano 54,5 mln zł. W ustawie budżetowej na 2015 na finansowanie partii politycznych zarezerwowano kwotę 63,1 mln zł – czyli jak widzimy pula pieniędzy do rozdysponowania dla polityków znacząco rośnie z roku na rok, stawiając ich w roli uprzywilejowanej grupy w naszym kraju.
Do państwowego dofinansowania kwalifikują się partie, które w wyborach do parlamentu zdobyło od 3% głosów samodzielnie, lub od 6% razem jako koalicja wyborcza, natomiast kwotę subwencji z budżetu państwa oblicza się na zasadzie degresywnej (tzn. jesteśmy „dobrymi wujami” i małej partii dajemy więcej od pojedynczego głosu oddanego w wyborach).
procent głosów | Wysokość kwoty za jeden głos (M) | ||
---|---|---|---|
do 5% | 5,77 zł | ||
powyżej 5% do 10% | 4,61 zł | ||
powyżej 10% do 20% | 4,04 zł | ||
powyżej 20% do 30% | 2,31 zł | ||
powyżej 30% | 0,87 zł |
szlag mnie trafia, kiedy moje ciężko zarobione pieniądze mają trafić do polityków, nienawidzę drani