Energia wiatrowa inaczej

Czasem mam wrażenie, że jesteśmy przyzwyczajeni do rozpatrywania ekologii w pewnych narzuconych nam z góry ramach. Na przykład zaakceptowaliśmy, przynajmniej większość z nas, paradygmat energii wiatrowej ze scentralizowanych ferm wiatrowych, gdzie dominują mega-wiatraki o wysokiej prędkości obrotu łopat wirnika, konstrukcje znacznie ingerujące w krajobraz, hałasujące, zabijające ptaki, szkodzące zdrowiu ludzi mieszkających w okolicy.
Na rysunku przykład, możliwej do zbudowania, małej turbiny pionowej.

 

Tymczasem jest wielu ludzi, którzy do sprawy eko-energii podchodzą z innej perspektywy, inaczej, bardziej od strony mikrogeneracji, zaryzykowałbym twierdzenie „alternatywnie”. Wychodzę z założenia, że warto wspierać i polecać ludzi myślących inaczej, zadających pytania i proponujących inne rozwiązania niż mainstream (czyli główny nurt) w danej dziedzinie..

Sam jestem czasem takim buntownikiem, z miłą chęcią sięgającym po mniej popularne alternatywy… więc tym bardziej zapraszam do oglądnięcia (może nie najnowszego, ale wciąż ciekawego) wywiadu…


2 komentarze do “Energia wiatrowa inaczej”

  1. Czytałem kiedyś o pionowych turbinach wiatrowych,widziałem jakieś podobne filmy. Na pewno pionowe turbiny mają przyszłość spokojnie można by je stawiać w zurbanizowanym terenie nawet na osiedlach z wielkiej płyty … Czemu nie? Jedyne co mi się nie podoba to cena no te 25 tyś to gruba przesada za trochę rurek ,kształtem i generatora który nie jest warty więcej jak 3 tyś zł tak po rozmiarach szacuję jego moc na 2 do 3 KW przy pełnym wietrze. Jeżeli kwh kosztuje 50 gr a przy silnym wietrze wiatrak daje powiedzmy 2 KW to oszczędzamy 1 zł na godzinę gdyby dziennie pracował z pełną mocą 5 godzin to mamy piątaka. rocznie to 1800zł oszczędności zakładając wariant bardziej optymistyczny dla równego rachunku 2500zł więc wiatrak może zwrócić się w ciągu 10 lat zależy jeszcze w jakim rejonie zostanie postawiony nad morzem zwróci się szybciej ale załóżmy te 10 -13 lat. Po tym czasie na pewno będzie trzeba wykonać jakieś czynności konserwacyjne np.Wymiana łożysk generatora.Gdyby cena tego urządzenia była niższa o połowę a realnie więcej to warte nie jest te 25 tyś jest przewartościowane to jak najbardziej warto stawiać coś takiego. Ale przy tej cenie trochę długa stopa zwrotu.

  2. Teoretycznie możliwy jest dom bez zasilania zewnętrznego. Instalacja PV do tego taka turbina albo klasyczna potrzebny byłby też UPS czyli magazyn energii najlepiej taki dość spory mieszczący takie dobre 50 KWH , oświetlenie oraz urządzenie energooszczędne w niektórych miejscach ledy a w innych świetlówki kompaktowe. Na wszelki wypadek jakby w Grudniu nie wiało i nie świeciło przez kilka dni a UPS już byłby wydojony to mały agregat taki do 5 KW. I sieci energetycznie nie są już potrzebne w takim układzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Oblicz to * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Exit mobile version