Czy powstanie 300-tysięczna polska Gwardia Narodowa/Krajowa?

Przed wyborami patriotyczne społecznościówki obiegł news o rzekomo planowanej polskiej Gwardii Krajowej wzorowanej na znanej nam amerykańskiej (ale też szwedzkiej) Gwardii Narodowej. Różnica ma być jednak taka, że ma być to formacja bardzo liczna i powszechna w porównaniu do konkurentów, bo licząca około 300 tys. ochotników.

Rdzeniem nowej formacji nie mają być nieudane, według wielu specjalistów. Narodowe Siły Rezerwowe, które stały się jedynie furtką do dalszego zmniejszenia liczebności zawodowych sił zbrojnych (które w całości obecnie można zmieścić na Stadionie Narodowym). Rdzeniem miałyby być różnego rodzaju lokalne organizacje ochotnicze, od bractw kurkowych i organizacji paramilitarnych, po Ochotniczą Straż Pożarną.

Gwardia Krajowa miałaby być wyposażona w broń lekką i/lub wycofywaną z armii zawodowej (demobil), kadrę opierać, poza wspomnianymi jednostkami, na ochotnikach – przeszkolonych już rezerwistach. Zadaniem formacji w czasie pokoju byłaby pomoc ludności np. w czasie klęsk żywiołowych, w razie zagrożenia ochrona granic, ochrona ludności i przede wszystkim działania defensywne.

14003051022_b45768ff69_z

Nie wiadomo czy służba wiązałaby się z otrzymywanym wynagrodzeniem, prawdopodobnie byłaby to służba na zasadzie wolontariatu.

300 tysięcy dorosłych Polaków pod bronią? Kusząca wizja, straszna jednakże dla naszych potencjalnych wrogów.