Nowy sposób pomiaru prędkości. Ruszy nowy system karania kierowców.

Po pomyślnych wynikach testu urządzeń służących do odcinkowego pomiaru prędkości, na wiosnę 2015 roku planowana jest budowa takiego systemu na 29 odcinkach dróg krajowych, zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

Na łamach serwisu regiomoto.pl można przeczytać, że owa budowa, służące wedle wielu osób jednie do drenażu portfeli polskich kierowców, będzie kosztowała nas wszystkich – zmotoryzowanych i niezmotoryzowanych podatników – w granicach 5,5 miliona złotych. Kierowcy, a właściwie właściciele aut, mają dostawać wysyłane automatycznie mandaty z informacja o przekroczeniu dozwolonej prędkości.

Wedle planów system za zacząć działać jeszcze w 2015 roku.

744px-Doppler_effect_diagrammatic.svgNewsy takie jak powyższy już chyba nikogo nie dziwią. Łapią i będą łapać, bo statystycznie każdy z nas – kierowców – ma do zapłacenia minimum kilkuset zł mandatów rocznie, inaczej budżet państwa się „nie domnknie”. Jeśli chodzi o mnie – staram się jeździć dość racjonalnie, wdrażać pewne elementy ekojazdy – aczkolwiek bez przesady. Znajomość trasy oraz przewidywanie zachowań innych kierowców pozwala mi relatywnie sprawnie jeździć przez Polskę bez palenia opon…

Zapraszam do lektury wpisu:

Prędkość a zużycie paliwa. Jaka jest najbardziej ekonomiczna prędkość jazdy samochodem?

.